Właśnie degustuję się przepysznym cappuccino straciatella,
w biegu połykam ciasteczko z marmoladą,
uzupełniam bloga
i szykuje się na spacer z dziewczynami :)
Wciąż brakuje czasu na wszystko ...
Wrzucam dwie zaległe fotki teraz
i po powrocie ze spaceru kolejne :)
Lubię te zdjęcie takie bardzo wiejskie i wiosenne,
nawet kogut mi pozowała przy tej pięknej pogodzie.
Obiecane, zaległe, wiosenne fotki :)
Żonkil tak się spodobał mojej Emilce, że już go nie ma :(
Rzeczywiście wiosennie u Ciebie! U mnie tak dobrze jeszcze nie ma , ale życzę dużo słonka i pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Danielo :)
OdpowiedzUsuńA dużo słonka życzę również tobie